Co jakiś czas możemy usłyszeć o klątwie wiedzy, czyli specyficznym błędzie poznawczym - ponieważ zajmuję się daną dziedziną, to wydaje mi się naturalne, że inni wiedzą o niej równie dużo, co ja.
Jeśli budujesz w jakimś obszarze ekspertyzę od kilku lat to prawdopodobnie wiesz o nim więcej niż reszta ludzi.
Ostatnio sam padłem ofiarą „klątwy” – mimo wielu lat doświadczenia doradczego popełniłem błąd nowicjusza. Czy może właśnie eksperta.
Założyłem podczas warsztatów, że skoro rozmawialiśmy o tych zagadnieniach już nieraz, to będą dla wszystkich oczywiste.
Dlaczego są oczywiste dla mnie?
Niestety nie były takie dla wszystkich. Na szczęście te „straty” mogę odrobić.
Co warto jednak zrobić na przyszłość?
A Wy co robicie?